Dodatkowe atrybuty skrzynki

Operacja Łódzka – to projekt geocachingowy uknuty w pocie czoła przez łódzkie ekipy Darkmoora i Dzika.

Buszując po okolicach naszego miasta nader często spotykamy mało dziś znane pamiątki Bitwy Łódzkiej - największej operacji manewrowej I Wojny Światowej.

        Operacja Łódzka rozpoczęła się 11 listopada 1914 r. Armia niemiecka próbowała otoczyć w rejonie Łodzi trzy armie rosyjskie. Walki trwały miesiąc. Brało w nich udział ponad 600 tys. żołnierzy. Plan okrążenia Rosjan nie powiódł się. Niemcy wycofali się przez Brzeziny na poprzednie pozycje. Rosjanie ponieśli jednak tak duże straty, że 6 grudnia 1914 r. opuścili Łódź i zorganizowali front na linii rzeki Rawki. “Operacja Łódzka” była największą bitwą manewrową I Wojny Światowej. W walkach po obu stronach poległo ok. 200 tysięcy żołnierzy. Spoczywają na ponad 170 cmentarzach wojennych na terenie niemal całego województwa łódzkiego.

Kolejna skrzynka poświęcona Operacji Łódzkiej związana jest z jednym z pól bitew oraz z jedną z "bitewnych wsi".

Janinów - niewielka wieś na skraju lasu zwanego jak się nietrudno domyślić Lasem Janinowskim, czasem również (choć nieprawidłowo) Lasem Skoszewskim. Jak wiele takich wiosek - bardzo ucierpiała w czasie Wielkiej Wojny. Zniszczenia spowodowane ostrzałem artyleryjskim zatarł czas. Zostały w lesie okopy i leje po bombach. Zostało miejsce po cmantarzu wojennym na skraju lasu. Ślady wojny, która uchodzi dziś za "nie naszą" - a przecież po obu jej stronach bili się Polacy...

Czemu nową skrzynke "Operacji Łódzkiej" zdecydowałem się ukryć właśnie tutaj?

Z dwóch co najmniej powodów:

    Po pierwsze - znakomicie uzupełnia spacer po Lesie Janinowskim. Odwiedzenie obu skrzynek "Operacji Łódzkiej" oraz Darkmoorowych  "Parowów Janinowskich" da wspaniały spacer po bukowym lesie.

     Po drugie - prowadzi w bardzo mało znane miejsce związane z historią "Operacji Łódzkiej"

Dlaczego ów bitewny cmentarz jest tak mało znany? Najprostsza odpowiedź - bo już od wielu lat nie istnieje. Takich cmentarzy bezpośrednio po Bitwie było w regionie Łódzkim około 300. Nawet teraz jesteśmy w stanie odszukać ślady niemal 200. Cmentarz w Janinowie został zlikwidowany w latach 30-tych ubiegłego wieku, w ramach prowadzonej przez władze II RP akcji komasacji cmentarzy I Wojennych. Polegli (żołnierze rosyjscy) zostali przeniesieni na cmentarz w niedalekiej Poćwiardówce.

Gdzież więc była owa wojenna nekropolia? Na pewno na tyłach linii obronnej. Ostatnią linię okopów w Lesie Janinowskim można odszukać całkiem niedaleko od skrzynki. Ale gdzie był sam cmentarz? Tu na podstawie danych z piśmiennictwa i kartografii można podejrzewać dwie lokalizacje.

Pierwsza - cmentarz o kształcie kwadratu lub prostokąta zlokalizowany na skraju lasu, zanim droga od leśniczówki skręci w prawo. Czyli obecnie byłby to ten niewielki młodnik zlokalizowany w lewo od szlabanu przegradzającego drogę.

Druga lokalizacja - cmentarz o kształcie trojkąta lub trapezu zlokalizowany już na samym skręcie drogi (czyli obecnie za szlabanem). Obecnie teren ten zarasta sporo pokrzyw, drzewa nie bardzo chcą tam rosnąć, trochę jeżyn i malin... Kto wie - może to tam - roślinność jakby bardziej ruderalna.

Kopać w poszukiwaniu śladów nie zamierzam i innym stanowczo odradzam. Wiosną zamierzam rozejrzeć się za barwinkami. To był taki lokalny zwyczaj - obsadzanie mogił barwinkami. Jeśli ludzie zdążyli to zrobić to pewnie rosną one do dziś i może wiosną przyroda sama co roku mówi gdzie pochowano żołnierzy Wielkiej Wojny...

Było sporo o miejscu - czas na skrzynkę.

Keszyk niemal "drive in". Blisko parking za leśniczówką w Janinowie. Do leśniczówki jest drogowskaz. Koordynaty wskazują wypróchniały kikut pnia zlokalizowany na skraju wspomnianego wcześniej hipotetycznego trapezu. Skrzynka ukryta wewnątrz pnia. Kopać nie trzeba. Proszę o dokładne zamaskowanie oraz o zawodową czujność. W sezonie spacerowczów bywa wielu.

Skrzynkę ukryłem wraz z Tusią na 20 dni przed kolejną rocznicą toczonych na tej linii walk. Bitwa trwała tu od 24 listopada do 5 grudnia 1914 roku. Szczególnie jesienią można tu wczuć się w klimat czasu Wielkiej Wojny...

Cóż w skrzynce?

- logbook, ołówek i temperówka (nie na wymianę)

- drobiazgi dla dzieci

- naszywka geokeszingowa wykonana przez samych Wielkich Snufferów (chyba ostatnia jaką mieliśmy) 

- gadżet specjalny. Drobiazg z klimatem Operacji Łódzkiej przeznaczony dla geokeszerki lub geokeszera, który ukrył już co najmniej 3 własne skrzynki i tyleż samo skrzynek "Operacji Łódzkiej" odnalazł. Ochraniacz na uszy przeznaczony dla żołnierzy do noszenia pod hełmem. Geokeszer może nosić go pod ulubioną czapką lub kapeluszem i nie bacząc na ziąb łupić kolejne skrzynki. Urok tego drobiazgu najlepiej oddają zdjęcia wykonane przez Tusię. Gadżet został już podjęty...

Proszę nie wrzucać żywności ani śmieci do skrzynki!

Osoby niezainteresowane skrzynkami militarno - przyrodniczymi

oraz nie lubiące brudzić sobie rąk przy podejmowaniu skarbu proszone są najuprzejmiej

o nieodwiedzanie skrzynki pod żadnym pozorem.