Stawy klasztorne były w dawnych wiekach własnością słupskiego klasztoru żeńskiego Sióstr Norbertanek. Swą siedzibę miały przy obecnej ul. Grodzkiej, w miejscu, gdzie mieści się dziś czytelnia przy bibliotece (wówczas kościół św. Mikołaja). Stawy były elementem większego majątku, z którego dochody pozwały klasztorowi na utrzymanie. Oczywiście źródłem dochodu były ryby hodowane w tych stawach.
W 1543 r. klasztor uległ likwidacji, a jego majątek wraz ze stawami przejął książę pomorski Barnim XI Pobożny, syn Bogusława X i Anny Jagiellonki. Był on pierwszy pomorskim władcą protestanckim. W swoim księstwie wprowadził go w 1534 r.
Po przejęciu tych ziem przez Królestwo pruskie, pod koniec XVII wieku stawy stały się częścią dóbr królewskich. Na początku XX wieku stały się częścią wielkiej słupskiej cegielni Carla Westphala.
Po drugiej wojnie światowej popadły w ruinę. Obecnie, przy okazji budowy parku wodnego, powstał projekt wykorzystania ich jako elementu projektu obszaru rekreacyjnego. Prace trwają, ale tylko w okolicach skrzynki Stawy Klasztorne I. Drugi element, za torami kolejowymi jest zdewastowany. Być może będą rekultywowane w drugim etapie. Warto!
Dojazd od ul. Poniatowskiego w kierunku do Kotłowni Rejonowej KR3. Pod torowiskiem znajduje się bezpieczne przejście na drugą stronę (naprzeciwko parkingu przy stawach).
Bardzo proszę uważać przy podejmowaniu skrzynki. Miejsce spotkań tzw. meneli. Osobiście nie widziałem, ale ślady świadczą o tym dobitnie. Dlatego też nie zaznaczyłem, że można zabrać dzieci. Mogą tam dojść, tylko trzeba na nie uważać. Stawy Klasztorne II to jest to wszystko, co znajduje się przy miejscu ukrycia skrzynki i nie przypomina stawów.