Budynek położony jest przy drodze do Murcek, kilkaset metrów od osiedla. Leży na skraju lasu, otoczony dużym ogrodem. Pierwszym mieszkańcem willi był oczywiście dyrektor koncernu Anton Uthemann, który nakazał jej budowę. w 1926 roku spółkę przejęła amerykańska firma SACO. Wówczas w willi zamieszkiwał prezes koncernu Georg Brooks. W tym samym czasie, nieopodal rozpoczęto budowę tzw. kolonii amerykańskiej. Na terenach leśnych za budynkiem wybudowano korty tenisowe przeznaczone dla urzędników. Mieszkańcy mogli zarobić 10 groszy za podawanie piłek. Starsi Giszowianie wspominają, że wstając wcześniej przed lekcjami w szkole dorabiali parę groszy kieszonkowego. Podczas II wojny światowej budynek był zamieszkiwany przez niemieckich dygnitarzy. Najbardziej znany był Fritz Bracht, nadprezydent Górnego śląska, członek NSDAP posądzany o zbrodnie hitlerowskie. To właśnie od tego nazwiska wzięła się używana dziś często potoczna nazwa budynku. Niektórzy mieszkańcy Giszowca twierdzą, że w budynku gościł niegdyś sam Adolf Hitler, jednak te informacje nie są potwierdzone. Pod obiektem znajduje się rozbudowany system schronów.
Kesz: bezkujkowo, nie kopiąco
Informacje zaczerpnięte dzieki uprzejmości www.giszowiec.info
więcej informacji o willi