UWAGA! SKRZYNKA NOCA! ODNALEZIENIE JEJ JEST MOŻLIWE TYLKO PO ZMROKU.

To zawsze nie była normalna okolica. W poprzednim stuleciu na pobliskich polach kolo Miechowic co kilka lat pojawiały się dziwne,tworzące  pełne geometrycznych figur wzory.Miejscowi ludzie próbowali  te zjawiska na różne sposoby wytłumaczyć,jednak każdy, kto zobaczył spalone łodygi pod kątem 90 stopni nie miał wątpliwości,że nie może być to dzieło człowieka. 

Potem było zdjęcie.Zdjęcie niezidentyfikowanego obiektu latającego. Po licznych sporach na temat autentyczności fotografii okolicę przyciągało masa fanów zjawisk paranormalnych.

Przez wiele miesięcy nic nie zakłócało spokoju okolicy.Aż do porwań.Pierwsze miało miejsce w lesie nieopodal stawu Brantka. Była to bardzo mroźna noc,jak na środek marca. Grupa zaprzyjaźnionych wędkrzy właśnie miała wracać po nieudanym łowieniu ryb. Jak potem przekownywali na brzegu ujrzeli jasne światło,które prześwitowało przez gałęzie. 

Pamiętając historie o kręgach w zbożu tylko Staszek,najstarszy z nich odważył się iść w  stronę źródła światła. Reszta zdecydowała się siedzieć w samochodzie przy tafli wody. Kiedy przeczekali zbyt dużo czasu i nie nastąpił powrót ich kolegi postanowili ruszyć razem w kierunku jego pójścia. Szukali aż do samego rana, nigdzie w pobliżu nie było po nim śladu oprócz jedynego śladu na śniegu,gdzie prawdopodobnie przewrócił się o wystający z ziemi korzeń.

Kiedy wrócili natychmiast pojawiły się podejrzenia o morderstwie. Nastąpiły intensywne poszukiwania. Kiedy nie natrafiono na jakiekolwiek ślady,a wędkarze wciąż przebywali w areszcie Staszek odnalazł się. Został zauważony przez przypadkowego kierowcę wczesnym rankiem przy drodze.Był nagi i skrajnie wyczerpany. Jednak przeżył. Po czasie kiedy wrócił do zdrowia nic nie pamiętał. Na licznych sesjach hipnotycznych mówił o tym,że zabrano go do pojazdu.

Na każdej z tych sesji pojawiało się jedno wspomnienie. Leżał na stole wśród patrzących na niego i wykonujący na nim eksperymenty szarych istot z dużymi,czarnymi oczami.

Kiedy wrocił do domu w swoim rodzinnym Radzionkowie sąsiedzi nie dawali mu spokoju. Jedni oskarżali go o oszustwo w celu zdobycia chwilowej sławy, inni dobitnie wmawiali ,że jest chory psychicznie. Po pewncym czasie zmęczony ludxmi i wspomnieniami wyjechał. W Radzionkowie już nigdy go nie widział.

CZY KIEDY PRZYJDĄ ONI  PARALIŻUJĄCY STRACH POZWOLI CI UCIEC?

Skrzynka multietapowa.Aby wyznaczyć współrzędne miejsca,w któym doszło do pierwszego porwania idź na kordy w którym wędkarze czekali w samochodzie . Z tamtąd powinieneś zobaczyć czerwone światła widoczne po drugiej stronie wody.Policz je i podstaw liczbę tych świateł za A. Nie włączamy w tą liczbę z daleka widoczne światła uliczne jak również te odbite od lustra wody ;)

UWAGA!!!  ŚWIATŁA BĘDĄCE BARDZO BLISKO SIEBIE W POZIOMIE LICZĄ SIĘ JAKO 1!

PODSTAW DO PONIŻSZEGO WZORU

N 50° 22.(A+7)(A-6)E 18° 51.(A+3)(A-4)(A+3)

UWAGA! UDAJĄC SIĘ NA MIEJSCE ETAPÓW PONOSISZ PEŁEN RYZYKO! AUTOR KESZA NIE PONOSI ODPOWIEDIZALNOŚCI ZA WSZELKIE INCYDENTY.

DLA TRZECH PIERWSZYCH ZNALAZCÓW PRZYGOTOWANE SĄ CERTYFIKATY