MROCZNE OPOWIEŚCI
Oblężenie
5 września roku 1640 czwarte największe i ostatnie oblężenie sił cesarskich trwało ono 10 tygodni i przerosło pod względem cierpień wszystko, co było dotychczas!
Generał Golz wraz z 18.000 ludzi stanął przed murami Jeleniej Góry. Rozpoczęto ostrzał miasta kulami z armaty polowej o wadze 6 funtów, generał rozkazał przekazanie miasta, ponieważ pozostał zlekceważony, rozpoczęto ostrzał kulami 25-30 funtowymi. Celowano coraz dokładniej, nie wyrządzając jednak znaczących szkód.
Jednak 7 września o pierwszej nad ranem wystrzelono kule 200 funtowe! Z których pierwsza spadła na ul. Konopnickiej do sypialni domu stolarza gdzie spały jego matka, jego żona oraz najmłodsze dziecko i dwóch innych chłopców. Żona wraz z niemowlęciem uciekła w momencie uderzenia, ale obal chłopcy zostali przez eksplodujące kule rozerwani na strzępy, które trzeba było później pozbierać, matkę znaleziono później, również rozerwaną, pomiędzy filarami muru szkolnego. Każdego dnia miasto ostrzeliwane było z kartaczy a wrogowie umacniali swoje pozycje na coraz to głębszych okopach i ogromnych szańcach.
!0 wrześni o 7 rano rozpoczęto bezpośredni ostrzał, do wieczora godziny 5 wieczorem wystrzelono w miejskie mury 136 kul i około 100 w samo miasto. Równocześnie robiono podkopy pod mury miejskie w celu zdetonowania min.
14 września miasto było nadal ostrzeliwane, rankiem 20 września wróg zdetonował minę pod ul, Kopernika , która przewróciła kawał muru długi na 30 łokci ; równocześnie 1000 żołnierzy przypuściło szturm w tym miejscu mury bronione były jedynie przez pięciu ludzi. W bardzo krótkim czasie z piwnic winnych przybyło wsparcie odpierające atak. Wróg ponosi wielkie straty w ludziach i muszkietach, a obrońcy tracą 4 osoby. Jeden z ocalonych jeńców zeznaje, że min było więcej, a każda z 9 tonami prochu...
Ostrzał osłabł, zaczęto koncentrować się na podkopach i minowaniu murów. Z piwnic szpitalnych poczęto kopać tunel podziemny aż do fosy miejskiej i murów by móc skryć się w domach miejskich; jednak niespodziewanie natknęli się na taka ilość wody, że wielu z nich utonęło. Przez następne dni kolejny podkop podchodzi pod mutry, zdetonowane zostały trzy miny, do miasta wdziera się 350 ludzi. Obrońcy po raz kolejny odpierają atak, zabijając 70 najeźdźców i biorąc 24 do niewoli.
9 listopada nadciąga z odsieczą generał Stahlhanns i 8000 ludzi z ciężkimi działami, ustawia się na Wzgórzu Krzywoustego, wróg zostaje odparty od tej strony miasta 10 listopada. Dnia następnego odbywa się narada zakończona wielką niezgodą, generał Stahlhanns twierdzi, że nie utrzyma miasta, proponuje mieszkańcom ucieczkę i poddanie miasta.
Po wyjściu Szwedów i mieszkańców w mieście pozostaje jedynie garstka ludzi, która zostaje torturowana i katowana przez cesarskich w celu wydania bogactw, które już dawno wyjechały z miasta.
Podczas tego oblężenia panował ogólny brak wszelkich środków spożywczych ludzie solili prochem strzelniczym. Powiada się, że wiele osób zmarło z głodu, a pewne dziecko odgryzło sobie z głodu obie dłonie
Miejsce ruchliwe, uważaj bo wielki brat na lewym rogu czuwa.