Sformowana w połowie stycznia Armia Wielkopolska posiadała wszystkie rodzaje wojsk lądowych, łącznie z lotnictwem. W Powstaniu Wielkopolskim walczyli również marynarze.
15 listopada 1918 roku dowództwo Rzeszy wydało rozkaz o sformowaniu Służby Straży i Bezpieczeństwa (Wach- und Sicherheitsdienst), formacji milicyjnej. Radzie Robotników i Żołnierzy udało się przeforsować wprowadzenie parytetu narodowościowego w trakcie formowania oddziałów SSiB. Dzięki różnym wybiegom, m. in. kierowaniu do Służby Polaków o niemieckobrzmiących nazwiskach udało się doprowadzić do utworzenia niemal całkowicie polskiej, legalnej i uzbrojonej formacji o charakterze wojskowym.
W Zielonej Kawiarni na ul. Wrocławskiej zapadła decyzja o sformowaniu przez bosmana Adama Białoszyńskiego 4 kompanii SSiB. Oddział słynął nie tylko z determinacji i patriotyzmu ale również z kłopotów z dyscypliną. Jego członkowie kierowali się bowiem własnymi zasadami. W Poznaniu wsławili się m. in. trzykrotnym szturmem koszarów 6. pułku grenadierów. Uchronili również pozostawione bez straży niemieckie magazyny z mieniem o wartości 25 mln marek. Zapasy te wysłano później - jeszcze w czasie walk na froncie wielkopolskim - na pomoc obrońcom Lwowa. Marynarze stacjonowali w koszarach 47. pułku piechoty przy Bukowskiej, które sami zdobyli. Dokonania "Czwartej Marynarskiej" wykraczają daleko poza stolicę Wielkopolski.
Jeden z marynarzy, 20-letni Mariusz Wachtel pojechał nazajutrz po wybuchu Powstania do Gniezna, gdzie zagrzewał do walki i dowodził operacją zajęcia i późniejszym zabezpieczeniem koszar dragonów. Poległ pod Rynarzewem razem z 12 innymi marynarzami. W czasie tej bitwy ciężko ranny został sam Białoszewski, a kompania zdobyła pociąg pancerny. Jeszcze jeden, wyładowany amunicją w czasie walk o Strzelno w pojedynkę zdobył inny, również dwudziestoletni, "wilk morski" - Henryk Kaczmarek.
Po zwycięstwie w Wielkopolsce marynarze z "czwórki" walczyli jeszcze w Powstaniach Śląskich i Bitwie Warszawskiej.
Imię Adama Białoszewskiego nosi Poznański Klub Morski LOK: www.pkmlok.pl.
Przy okazji kłopotów z dyscypliną warto wspomnieć o trzystu najbardziej krnąbrnych ochotników, którzy weszli w skład dowodzonego batalionu pod komendą Feliksa Józefowicza. Ich umundurowanie wyróżniała trupia główka umieszczana na otoku rogatywki. Oddział znany jest jako (Poznański, Ochotniczy) Batalion Śmierci. Walczył później na Froncie Litewsko-Białoruskim, a we wrześniu 1919 został rozwiązany.
Potrzebna może okazać się pęseta do wyciągnięcia logbooka. Weź coś do pisania. Uwaga! Część znalazców miała tutaj przygody z 220V, proszę mieć się na baczności...
Skrzynka należy do cyklu (Nie)zapomniane zwycięstwo: finał i pozostałe etapy.