Ulica Chmielna w rejonie Żelaznej, to dziwne miejsce.
Z jednej strony mniej lub bardziej nowoczesne biurowce, a tuż obok chylące się ku ruinie kamienice z końca XIX w., nieremontowane od zakończenia wojny.
W podwórku jednej z nich znajduje się dość dziwna kapliczka. Wystawiona została w czasie okupacji - zapewne, jak wiele innych, w sierpniu 1944 roku, podczas powstania warszawskiego. Jest to jeden z niewielu ocalałych na lewym brzegu Wisły, symboli głębokiej wiary warszawiaków w czasach ciężkiej próby.
Wchodząc przez bramę na podwórko, obejrzyjcie ją sobie dokładnie - wciąż tu widać ślady dawnej świetności kamienicy.
Kesz to mikro próbówka przyczepiona magnesem w przejściu / bramie /
Ps. Proszę dać znać, jeśli będzie kończyło się miejsce w logbooku.