Nie będę ściemniał, że w miejscu ukrycia kesza jest cokolwiek wartego odwiedzenia. No dobra - może komuś wyda się interesujący przyległy teren Zieleni Miejskiej, z kilkoma opuszczonymi od lat budynkami. Poza tym, raz do roku, nie wiedzieć czemu,
umawiają się w okolicy fanatycy WGS84, aby korzystając z wartych miliony dolarów satelitów, szukać w lesie pudełek z Tesco.
Aha, jeśli ciekawi Was kim jest tytułowy Gerhard to odpowiadam: pojęcia nie mam, ale na pewno za kołnierz nie wylewał!
-
Dodatkowy sprzęt potrzebny do zdobycia logbooka znajduje się ok. 170m w kierunku S/SE a przy odrobinie (nie)szczęścia nawet bliżej.
- Podjęcie skrzynki w pojedynkę jest trudne, ale nie niemożliwe - trochę gimnastyki, odrobina pomysłowości i na pewno się uda, jednak jest zdecydowanie łatwiej jak się ma dodatkową parę rąk.
- Magnesy, śrubokręty, noże czy piły spalinowe nie pomogą, można je zostawić w samochodzie (bo przecież każdy ma spalinówkę w aucie ;-))
- Proszę nie podejmować metodą "brute force" !
- Droga przez ogrodzony teren wcale nie jest krótsza - do kesza prowadzi przyzwoita ścieżka.
You must be logged-in to see additional hints