Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Miejsce zbrodni. - OP383F
sprzed 150 lat
Owner: T_Rex
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 58 m. ASL.
 Region: Poland > zachodniopomorskie
Cache type: Traditional
Size: Small
Status: Ready for Search
Date hidden: 15-06-2011
Date created: 15-06-2011
Date published: 15-06-2011
Last modification: 13-09-2013
13x Found
0x Not found
3 notes
watchers 1 watchers
95 visitors
10 x rated
Rated as: Excellent
3 x recommended
This cache is recommended by: alex22, PiterX, reggaeteam
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Bike  Take something to write  Nature  Access only by walk 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Ktoś może mnie zapytać po co sadzę kesza po środku niczego. Ale jak mawiał pewien jeż schodząc ze szczotki ryżowej: „Pozory mylą”. Fakt dziś jest tutaj głuchy las. Jednak nie zawsze tak było. Dawno temu w tym miejscu była dosyć spora wieś. Nazywała się Stolpchen. Był w niej dwór, karczma, kuźnia itp.  Dwór zresztą  istniał i był zamieszkały do końca drugiej wojny. Ale ja chce opowiedzieć historię, która zdarzyła się znacznie wcześniej. Chcecie? Nie chcecie. To posłuchajcie:

W połowie dziewiętnastego wieku, a konkretnie w latach 1856 – 1863 w tej okolicy działał seryjny morderca. Może nie jakiś super inteligentny psychopata, jak z amerykańskiego filmu, tylko zwyczajny bandzior mordujący dla pieniędzy. Jednak nie zmienia to postaci rzeczy, że przez siedem lat swej niechlubnej działalności, zamordował kilkadziesiąt osób. Co prawda udowodniono mu jedynie kilkanaście zbrodni, to jednak tych nieudowodnionych było przynajmniej drugie tyle. Nazywał się Karl Friedrich Masch. Syn robotnika leśnego, urodzony w Barlinku (będę używał nazw obowiązujących obecnie, by łatwiej umiejscowić historię w terenie) 28 kwietnia 1824 roku. Tuż po jego urodzeniu rodzice przenieśli się do Sitna koło Myśliborza, gdzie Karl chodził do szkoły, po skończeniu której wstąpił na służbę w miejscowym dworze. Stąd na początku lat czterdziestych zostaje powołany do wojska. Po wojsku nie wraca do Sitna a udaje się do Tetynia gdzie mieszka jego brat Gotlieb. W Tetyniu zastaje go rok 1848, przez Europę przetacza się Wiosna Ludów, a Karl ponownie ląduje w wojsku, jako rezerwista. Po zwolnieniu ze służby tuła się po Niemczech w poszukiwaniu pracy. Niestety bez rezultatu. Postanawia wrócić w rodzinne strony. Tu jednak również nie może znaleźć stałego zajęcia. Trochę żebrze, trochę kradnie. Nie ma gdzie mieszkać. Z akt sądowych wynika, że w tym czasie przez kilka lat mieszka w ziemiance wykopanej w lesie, gdzieś po Pyrzycami.  Jest rok 1856. Masch rozpoczyna swą bandycką działalność. Jak taki „modelowy” zbójca z bajki dla dzieci, wyrusza ze swej „jaskini” na bandyckie rajdy po bliższej i dalszej okolicy. Czasami sam, czasami z przygodnie dobranymi kompanami. I tak przez siedem lat, aż do roku 1863 kiedy to zostaje ujęty, osądzony w sądzie w Kostrzynie i stracony.

Ale wróćmy do Stolpchen i cofnijmy się nieco w czasie. Jest 9 września 1860 roku. W kącie miejscowej karczmy, prowadzonej przez małżeństwo Brandtów, siedzi nikomu nie znany facet. Z zaplecza zaś dobiegają odgłosy ostrej awantury. To  pani Emilie Brandt kłóci się ze swoim bratem, miejscowym czeladnikiem kowalskim, Karlem Ludwigiem Liebigiem. Powód awantury nie jest znany. Wiadomo tylko, że Karczmarka wyrzuca brata z kuchni, a ten przysiada się do nieznajomego. Ten nieznajomy to oczywiście Masch.  O czym rozmawiają? Może kowal skarży się na bogatą siostrę, która nie chce wspomóc ubogiego brata? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast to, że następnego ranka służąca znajduje ciała zamordowanych państwa Brandt, a późniejsze śledztwo wykazuje, że zbrodnię popełnili razem Masch i Liebig.  Od zdarzenia minęło już ponad półtora wieku. Gdyby nie stare niemieckie akta sądowe, dziś nikt by nie wiedział o tym, że taka historia miała miejsce. Czas starł z powierzchni ziemi tamtą wieś tak, że trzeba się dokładnie rozejrzeć w krzakach by dostrzec pozostałości fundamentów zabudowań. W którym miejscu stała karczma? Nie wiadomo. Najlepiej zachowany jest fundament dworu, i to w jego pobliżu umieściłem skrzynkę. Jednak kesza dedykuję pamięci państwa Brandt.

Po reaktywacji pojemnik schowany w innym miejscu, pod koordynatami, Nie jest zakopany w ziemi. Przysypany lekko liśćmi. proszę o dokładne maskowanie, ponieważ miejsce jest uczęszczane przez poszukiwaczy, z wykrywaczami metali.


Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Nature reserve areas
This geocache is probably placed in a nature protection area:  
Cedyński Park Krajobrazowy
Pictures
Fragment fundamentu dworu
Jeszcze jeden
Pomników ci u nas dostatek.
Tutaj.
Oto on!