Przyszedł czas na założenie pierwszej własnej skrzynki i jednocześnie pierwszej na terenie mojego rodzinnego Dobiegniewa. Wybór miejsca ukrycia kesza nie mógł być inny - jest nim najbardziej znane miejsce w okolicy - czyli teren byłego obozu jenieckiego Oflag IIC Woldenberg.
Obóz założyli Niemcy na przełomie lat 1939/1940. Początkowo funkcjonował jako Stalag IIc Woldenberg, czyli obóz dla żołnierzy szeregowych. 21.05.1940 r. przemianowano go na oflag, czyli obóz dla oficerów. W kwietniu 1942 r. oflag osiągnął najwyższy stan osobowy: 6740 jeńców w tym 5944 oficerów. Tym samym Oflag IIc Woldenberg stał się największym niemieckim obozem jenieckim w czasie II wojny światowej.
Warunki bytowe jeńców były bardzo ciężkie. Jeńcy byli zakwaterowani w 25 barakach w których panowały bardzo złe warunki sanitarne. Mimo bardzo trudnych warunków, kwitło tu życie kulturalne i sportowe: funkcjonowała poczta obozowa, teatry, kluby sportowe, a w 1944 r. zorganizowano tu igrzyska olimpijskie. Jeńcy oczywiście prowadzili również działalność konspiracyjną. Jedną z najważniejszych jej form było prowadzenie stałego nasłuchu radiowego w specjalnie wybudowanej ziemiance - nigdy przez Niemców nie zdekonspirowanei i nieodkrytej do dziś. Zorganizowano też kilka udanych ucieczek, z których najwymyślniejszą i najbardziej zuchwałą było wyprowadzenie czterech oficerów przez ppor. Siekierskiego, przebranego za niemieckiego żołnierza (mundur i drewnianą atrapę karabinu wykonali jeńcy).
Obóz ewakuowano 24.01.1945 r. przed nadejściem frontu.
Przez długie lata powojenne teren obozu był dobrze zachowany, ponieważ istniał tu zakład tuczu trzody chlewnej. Po przemianach ustrojowych zakład ten zlikwidowano, a większość dawnej infrastruktury popadła w ruinę. Kilka lat temu podjęto decyzję o wyburzeniu większości niszczejących budynków po byłym oflagu. Do dziś zachowało się:
Więcej informacji historii obozu: http://www.dobiegniew.pl/?mod=news&cID=105
W jednym z budynków dawnej komendantury w 1987 r. utworzono muzeum Woldenberczyków. Muzeum jest czynne od wtorku do piątu (9.00 - 16.00) oraz w soboty i niedziele (10.00 - 14.00).
I tu właśnie dochodzimy do naszej skrzyneczki.
Przed muzeum ustawiono radziecką armatę i to ona właśnie skrywa nasz mikromagnetyk. W pudełku po filmie było miejsce jedynie na logbook i ołówek. Dnia 01.06.2011 zmieniłem pojemnik kesza na nieco większy, dokładając Geokreta.
28.09.2012 dokonałem małego serwisu związanego z dekonspiracją skrzynki. Zmieniłem pojemnik na rzeczywiste mikro, tak że żaden geokret nie wejdzie. Skrzynka też wywędrowała z krzaczka pod oporopowrotnik.
22.05.2013 niniejsza skrzynka stała się jednocześnie etapem początkowym innej skrzynki związanej z obozem - "Oflag IIC Woldenberg - cmentarz obozowy". Logbook zawiera koordynaty tejże skrzynki - zapraszam!
W połowie sierpnia 2013 uruchomiłem kilka skrzynek łączących się tematycznie z Oflagiem IIC - cykl nazywa się Garnizon Woldenberg #1, #2, #3, #4 - i dotyczy jednostki Whrmachtu stacjonującej w Woldenbergu w czasie wojny - zachęcam do odwiedzenia