Bohater tej skrzynki jest postacią zapomnianą i nieznaną, a godną przypomnienia. Mikołaj Zaklika z Międzygórza, zwany też Zaklika z Mydlnik lub Zaklika z Międzygorza, herbu Topór, zmarł w roku 1408. W latach 1386-1404 był kanclerzem wielkim koronnym. Funkcja ta była niezwykle ważna, gdyż urzędnik ten kierował kancelarią króla i odpowiadał za politykę zagraniczną. Mikołaj Zaklika był też jednym z wykonawców testamentu królowej Jadwigi. O jego roli w tej sprawie, a także w fundacji Akademii Krakowskiej (Uniwersytetu Jagiellońskiego) przeczytać można tu:
http://www.sciaga.pl/tekst/13634-14-akademia_krakowska_za_panowania_jagiellonow.
Skrzynka ukryta jest, można powiedzieć, na rogu ul. Zakliki z Mydlnik i Parku Miejskiego Młynówka Królewska (sama Młynówka to także ważna karta w historii Krakowa, więcej o niej przeczytać można w opisie skrzynki Panta rhei czyli... Młynówka Królewska), na samym skraju tego parku, który od zachodu kończy się (i rozpoczyna) właśnie przy ulicy imienia naszego bohatera. Między brukowaną aleją parkową a korytem Młynówki, na początku, stoją cztery obiekty jakby w wierzchołkach trapezu. Są to: zielony słupek z regulaminem parku, jesion, koszt na śmieci i niebieska skrzynka umieszczona na rurze wodociągowej, która przechodzi ponad Młynówką. Skrzynka ukryta jest w jednym z tych wierzchołków.
Na pierwszych dwunastu odwiedzających czekają w skrzynce nietypowe fanty. Byłbym wdzięczny, gdyby powędrowały one do innych skrzynek. Być może dzięki temu kiedyś usłyszę: Ach, wiem, to ten Zaklika od… Geocachingu .
Skrzynka jest komfortowo dostępna przy alei, którą prowadzi niebieski szlak spacerowy. Ulicą Zakliki z Mydlnik prowadzi też czerwony szlak rowerowy, który za mostkiem na Młynówce skręca w lewo, w ul. Zygmunta Starego. Jedynym niebezpieczeństwem, na które jest się narażonym, są psie odchody zaścielające rosnący wokół trawnik. Cóż, sporo jeszcze przed nami...