Będzie to bardzo żwawa gadka – posłuchaj jej uważnie,
O tym jak raz szukałem skarbu, zwiedzając park odważnie.
Tu krzew rozkwita, szumią drzewa,
Tu ptak z wysoka nam zaśpiewa,
A wszelkie zwierzę przy zegarze
Pozycję skarbu rychło wskaże.
Pierwszy żółw spojrzał i zadarł głowę
Ku szpicy zegara, i zaczął przemowę:
„Do wszelkiego zwierza zwracam się w te słowa:
Niechaj nam obliczy, gdzie leży połowa.”
„To pół lwa” – słoń wartko odpowie, i mrugnie żółwiowi...
Żółw stęknie, lecz rację przyznaje słoniowi,
Nikt już nic nie dodał, bo szanują słonia.
Żółw spojrzał ponownie, by drugi zdjąć pomiar.
Tu koń się odezwie do lwa po swej prawej:
„Ustąpię ci jeden, racz przyjąć łaskawie.”
Tu wszyscy umilkli, by ciszę usłyszeć,
Cisza to znacząca, lecz koń znowu dyszy:
„Słoniu - mój miły i drogi sąsiedzie,
Ustąp ty mi teraz, ustąp mi dwa w biedzie!”
Tu przerwał, lecz głos trzymał i patrzył przed siebie,
Wzrok skupił na szpicy, nie niebie, nie glebie...
A gdy wszelkie zwierzę nań się wyślepiło
Zegar wybił siedem, choć słońca nie było.
Wtem, w chwili ciszy, słoń na konia zerka:
„Mój kumie – oddam równo trzy bez zerka.”
A gdy koń to przyjął – tylko się uśmiecha,
Na lwa w prawo filuje – o jeden chce jechać.
Słoniowi to nie w smak – też ma lwa sąsiada,
Lecz wzrok odeń odwraca i o jeden spada.
Koń słoniowi kumem – wzrok ku niemu kieruje,
Lecz w pół drogi staje i na zegar zezuje...
Na tym lew go łapie, sąsiad jego prawy,
W zegar wzrok swój wbija, skory do zabawy.
Ziomek jego wschodni też zegar dostrzega,
Okiem nań zezuje, cwany to lebiega.
Żółw ostatni spojrzał na zegara szpicę,
Potem wzrok skierował na pewną ulicę...
A gdy wszelkie zwierzę znowu wzrok weń wbiło
Zegar znów bił siedem – przysięgam, tak było!
I wierzcie, lub nie, lecz tajne kody pękły,
Skarbu już nie strzegą – ujawniwszy go zmiękły.
Miejsce jego w cieniu, nisko położone,
Zasłonięty całkiem ustronnym betonem.
Lecz jeśli się już bierzesz do kodów łamania -
Podaj proszę wynik prostego działania:
Bliźniacy w swej potędze, szkapa na dokładkę,
Słoń przez żółwia wartko doskoczy do tego,
bez nieobecnego – czy dasz temu radkę?
Jeśli więc chuć czujesz na skarbu szukanie
Bądź pierwszym znalazcą i zdobądź uznanie :D