Dawne to były czasy gdy ziemie porastała puszcza, wiele wtedy było życia na ziemi, gatunków mnogość: a wśród nich Enty Drzewcami zwane. Różni to dziejopisarze różne opowieści o tej rasie snuli. Według jednych elfy opiekę nad Drzewcami sprawowały wspólnie zamieszkując najdziksze ostępy, inni w krasnoludach upatrywali hodowców Entów, Wszyscy jednak zgodnie przeklinają dzień w którym ludzie na swe sztandary wzięli hasło „Enty do rezerwatu”. Wiele to czasu od tamtych dni nie minęło jak Elfy za wielką wodę wypłynęły (krasnoludy bardziej złoto od swych niewiast ceniąc wyginąć musiały) a drzewce faktycznie tylko w rezerwacie ujrzeć można.
Najzacniejsi Entolodzy rasy Drzewców znają które do naszych czasów dożyły. Nazwy ich w języku Entów tak są długie iż przytaczać ich nie będę, dla nas jednak ważne jest tylko to że pod Łodzią w rezerwacie „Gałków” pięć tych zacnych stworzeń po dziś dzień żyje.
Lecz ja tu o Entach prawię, a nie o tym czytać chcecie, wszak o skarbie miała być tu mowa.
Legenda mówi o dwóch braciach, Entach. Jeden złośliwy bardzo turystom dokuczał, orzeszkami w niewiasty rzucał, z liści wodę strząsał na dzieci, a na mężczyzn nie raz gałęzią się zamachnął. Tedy leśnicy zmuszeni zostali ogrodzić go by ludzi nie straszył. Otoczyli go płotkiem drewnianym, nie jest to wprawdzie dla Enta tego pokroju ogrodzenie nie do przebycia , lecz bariera psychologiczna tak silna iż biedak do tej pory siedzi w potrzasku. Drugi z braci przez los doświadczony został srodze. Był on natury spokojnej, lecz przypadłość miał wielce dla Entów nietypową, gromadził on bowiem różne drobiazgi przez ludzi w lesie pozostawione. Zgromadził się z tego ponoć skarb zacny, czas jednak robi swoje, korzenie starego Enta zesztywniały, pień zmurszał i pewnego dnia trzasnął z wielkim hukiem który słychać było ponoć nawet w Janinowie o 10 lat marszu Enta oddalonym. A skarb, skarb został między korzeniami skrzętnie ukryty przed okiem złośliwego brata.
Kto rezerwat pozna dobrze na dwóch braci trafi bez problemu, dla tych którzy nigdy tam nie byli podpowiedzi słów kilka. Weź stare mapy, lub te nowe- byle dokładne – tam odszukaj skrzyżowania duktów leśnych koło którego na kamiennym słupku następujące numery odczytać będzie można (240;244;245;241). Gdy tam dotrzesz skarb już prawie jest twój, teraz wystarczy odliczyć 140 kroków na wschód by po prawej stronie ujrzeć złośliwego Enta a za nim jego biednego brata wciąż pilnującego skarbu. Nie kop dołków lecz w korzeniach szukaj skarbu.
Gdy map dość dokładnych nie masz, a skarb znaleźć pragniesz do Janówki się udaj, tam rusz ulicą Leśną, pojazd swój przed chatką gajowego zostaw dalej pieszo bądź też konno duktem za szlabanem zielonym ruszaj. Gdy droga na wschód skręci do rezerwatu dotrzesz i na jednej z tablic mapę ujrzysz a na niej potrzebne informacje.