Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Nawiedzony zamek w Morągu - OP8AS5
Historia osobliwego zamku
Właściciel: morrison-1986
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 113 m n.p.m.
 Województwo: Polska > warmińsko-mazurskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Czas: 0:10 h    Długość trasy: 0.30 km
Data ukrycia: 20-07-2015
Data utworzenia: 20-07-2015
Data opublikowania: 20-07-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 18-03-2016
47x znaleziona
1x nieznaleziona
3 komentarze
watchers 5 obserwatorów
176 odwiedzających
29 x oceniona
Oceniona jako: dobra
6 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Frangojl, gagu, Jerzy4553, palinq, Robcon, TSW
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna w określonych godzinach lub płatna  Można zabrać dzieci  Dostępna dla niepełnosprawnych  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

logo 

PREZENTUJE

"NAWIEDZONY ZAMEK W MORĄGU"

 


 

Kolejne wakacje i kolejny wakacyjny wyjazd, który nie mógł zostać nie okraszony skrzynką pozostawioną po sobie w podzięce dla okolicznych Keszerów, którzy pozwolili i mnie złapac kilka skrzynek w okolicy.

 


 

     Tak więc tym razem padło na zamek w Morągu (mimo, że wakacje spędzaliśmy w Kretowinach ale to przecież 10 km obok czyli tyle co nic). A jako, że uwielbiam wszelkie zamki, a ten nie miał skrzynki to... teraz już ma:). A kiedy usłyszałem od Właściciela co nieco na temat jego historii i eventów jakie od kilku lat organizowane są na terenie zamku to juz bardziej tematycznie jak na mnie być nie mogło.

Ale po kolei...

* Zdjęcie zamku zaczerpnięte z Wikipedii

 


 

Najpierw ciut o historii. Bez zbędnego mądrzenia się i prawienia nie wiadomo jakich cudów. Zamieszczę króciutki opis, taką jedynie namiastkę. Bo kto będzie chciał poznajduje sobie co trzeba w internecie. Kto czytać nie będzie chciał wcale to po prostu ominie. A może znajdzie się ktoś komu taki krótki zlepek informacji będzie wystarczył, to ten właśnie wstęp będzie dla niego.

Czemu warto odwiedzić zamek?

Bo nie jest to taki typowy muzealny zamek. To zamek, w którym nadal mieszkają ludzie! Normalnie w nim funkcjonują, gotują, mieszkają i żyją. Prawdziwi pasjonaci! Jak dla mnie odjazd.

Ogólnie można się tam strasznie zapomnieć, wyciszyć. Jakoś tak jakby czas przestawał istnieć...

 


 

Datuje się, że zamek został wybudowany przez zakon krzyżacki około 1280 roku.

Od zachodu i południa chroniony przez wody jeziora morąskiego, od wschodu i północy broniony wykopaną fosą.

     Cały zamek otoczony był przez mury. Wewnątrz nich utworzono dziedziniec. Wejście do niego mieściło się od północy. Nad twierdzą górowały dwie wieże - jedna strażnicza, druga natomiast strzegąca przejazdu przez bramę.

W połowie XIV wieku dobudowano mieszkalne skrzydła oraz kolejną wieżę - wieżę ostatniej obrony.

W połowie XV wieku (konkretnie 4 lutego 1453 roku) na skutek powstania jakie wybuchło, zamek na krótko został odbity z krzyżackich rąk i wszedł w posiadanie Związku Pruskiego.

Do krzyżackiego majątku został wciągnięty ponownie w 1461 roku.

W 1466 roku decyzją jaka zapadła po pokoju toruńskim, do Morąga została przeniesiona z Elbląga komturia. Pociągnęło to za sobą przenosiny na zamek Henryka Reuss von Plauen - Wielkiego Mistrza Krzyżackiego. Zmarł on na zamku w Morągu w 1470 roku.

Komturia w Morągu utrzymała się jednak tylko 4 lata.

W 1521 roku, decyzją kolejnego Wielkiego Mistrza - Albrechta Hohenzollerna, zamek stał się siedzibą Starosty Książęcego. Mistrz mianował na niego Piotra Dohna.

Jerzy Fryderyk, który był następcą Albrechta, przebudował zamek w roku 1584.

Wkrótce jednak zamek zaczął podupadać. Spowodowane to było zaniedbaniami ze strony rodziny Dohn i faktem, że skoncentrowali się na rozbudowie przylegającego do zamkowych murów pałacu. Zaniedbania doprowadziły do zwalenia się wieży ostatecznej obrony. Miało to miejsce w roku 1616.

Kolejne wieki to sukcesywne podupadanie, dewastacja i upadek obiektu.

Do dziś pozostało jedynie renesansowe północno-zachodnie skrzydło.

Na szczęście w 2001 roku zamek przeszedł w prywatne ręce pasjonatów, którzy od razu rozpoczęli prace naprawcze. Odkryto kamienne fundamenty murów i wież.

Na sufitach odkryto ponad 100 metrów bardzo dobrze zachowanej malowideł.

Kilka lat później udało się odkryć także bardzo dobrze zachowany jeden z przejazdów bramnych.

 


 

A dlaczego tak bardzo spodobała mi się historia zamku?

Ano dlatego, że do wejścia do zamku najbardziej zachęciła mnie reklama zatytułowana "Wakacje z Duchami". A ja nie wiedząc cóż to takiego musiałem się natychmiast zorientować.

Otóż, okazało się że nie ma w tym generalnie nic oryginalnego. Łapie się aparat w dłoń i śmiga po podświetlonym świeczkami zamku i robi zdjęcia. Tylko jest jedno małe "ale". Ponoć na zdjęciach czasem udaje się dostrzec coś "dziwnego". Jakąś smugę, jakieś rozmazanie, jakieś "coś". Ja bynajmniej jestem daleki od takich rewelacji ale kto wie... Przecież "są na świecie rzeczy o których się filozofom nie śniło".

Dodając do tego, że każdy szanujący się zamek musi mieć swojego ducha – ten ma Barbarę Schwann (14 letnią dzieciobójczynię) plus wspomnianego wcześniej Wielkiego Mistrza Krzyżackiego to… może coś w tym wszystkim jest?

W internecie można znaleźć sporo fotografii przysłanych przez odwiedzających zamek, gdzie udało im się uchwycić coś oryginalnego.

Teraz czas, żebym i ja przyjrzał się dokładnie zdjęciom zrobionym przeze mnie. Może i ja złapałem jakiegoś ducha?

 


 

A kesz?

Kesz jest na współrzędnych. Jeżeli się dobrze przyjrzeć to chyba (chyba!) widać go nawet na zdjęciu spojlerowym. A jeżeli coś to na miejscu powinna pomóc szyfrowana podpowiedź.

To mikrusek w ciut większym maskowaniu.

Jest w odludnym miejscu. Nikt nie powinien przeszkadzać w poszukiwaniach. Po cichaczu myślę, że da radę się wślizgnąć do zamku i złapać samą skrzynkę ale... po co? Jeżeli można zwiedzić ten przybytek i zobaczyć coś naprawdę ciekawego. Tak więc warto mieć przy sobie kilka groszy i spokojnie znaleźć sobie keszynkę i spokojnie zwiedzić sobie twierdzę.

Proszę odkładać tak jak się znalazło!

 


 

NIE SPOJLERUJEMY W LOGACH!!!

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
tutaj chyba (chyba?!) widać kesz;)
Wpisy do logu: znaleziona 47x nieznaleziona 1x komentarz 3x Obrazki/zdjęcia 4x Wszystkie wpisy Galeria